Mania, jest z nami już jakiś czas, dawno nie mieliśmy pod opieką takiej bidy. Bidy, która boi się nam zaufać. Mania, to kilkumiesięczna (7-8 miesięcy), troszkę długowłosa kotka, z delikatnie płaskim pyszczkiem. Na żywo, przeurocza, zdjęcia nieco ją przeraziły – ona nie lubi kiedy człowiek się nią interesuje. Towarzyszy jej wtedy panika i strach. „Walczymy” o jej „normalność” różnymi metodami. Próbowaliśmy zrobić, tak jak ona sobie życzy – daliśmy święty spokój, niestety, nawet po dłuższym czasie nie przełamała się. Spróbowaliśmy również troszkę na siłę, braliśmy na ręce, tuliliśmy. Mania po pewnym czasie tulasków zaczyna nawet mruczeć, jednak kiedy ma okazję uciec, korzysta z tego.
Aktualnie od ponad miesiąca mieszka w kameralnym domu tymczasowym, jest progres, ale to wszystko wymaga ogromu czasu.
Nadal obawia się opiekunki.
Co osiągnęła: zainteresowała się psem, zaczęła opuszczać klatkę i zwiedzać mieszkanie, luźno leżeć na boku i drapać drapak, nie bardzo interesuje ją kocie towarzystwo. Bardzo nam zależy by dobry człowiek dał jej dom i czas., bo nawet jeśli my wypracujemy jeszcze więcej, z całą pewnością po adopcji zostanie przez nią wszystko zapomniane.
Najczęściej adoptowane są koty ufne, przyjazne, takie które lgną do człowieka. Czy Mani uda się znaleźć cierpliwego opiekuna? Bardzo byśmy chcieli. Kotka nie mogła wrócić w miejsce bytowania. Odłowiliśmy całe jej stado, dodatkowo karmicielka jest w trakcie sprzedaży domu. Kruszyna zupełnie by sobie nie poradziła.
Chcemy znaleźć dla niej dom najlepszy z możliwych, dlatego też ze względów bezpieczeństwa nie wydajemy kotów do domów wychodzących, wymagamy zabezpieczenia balkonu i chociaż jednego okna.
Zainteresowanych adopcją prosimy o wypełnienie ankiety Ankieta adopcyjna
Skontaktujemy się po jej odczytaniu.
Kontakt : 695 152 601